Ciacho

Komedia z sensem

Seans z „Ciachem” w repertuarze dostarcza widzowi całą gamę emocji: od obawy o dalsze losy głównej bohaterki poprzez niepewność aż do ogólnej radości. Poza wieloma zabawnymi sytuacjami oraz dowcipnymi dialogami można zauważyć także ważne przesłanie płynące z filmu. Komedia pokazuje, że każdy, nawet z pozoru najbardziej nieporadny człowiek, może zostać prawdziwym bohaterem, a dodatkowo każdy bez wyjątku zasługuje na prawdziwą miłość. Przesłanie to jest przedstawione w ciekawy, humorystyczny, a czasami nawet nieco ironiczny sposób. Główni bohaterowie posiadają wyjątkowo barwne, trochę przejaskrawione osobowości, przez co każdy z nich na długo zapada w pamięć, a dodatkowo ich karykaturalność w pewien sposób jeszcze bardziej podkreśla ukryte pod pozorami zwykłej komedii przesłanie filmu. Film od samego początku zaciekawia i sprawia, że widz w napięciu czeka na dalszy rozwój wydarzeń, przy czym nie raz atmosfera znacznie się rozluźnia dzięki dowcipnym dialogom i nieoczekiwanym, nieco żartobliwym obrotem spraw.

Świetna obsada

Dobra i rozpoznawalna obsada to w filmach Patryka Vegi właściwie już tradycja. Na każdym plakacie filmu tego reżysera można zobaczyć znane twarze. Główna bohaterka – Basia jest grana przez Martę Żmudę – Trzebiatowską. Jest to wyjątkowa rola aktorki, ponieważ całkowicie zrywa z wizerunkiem grzecznej i poukładanej dziewczyny, którą zwykła grać Żmuda – Trzebiatowska. Podczas filmu można zobaczyć aktorkę w bardzo różnych okolicznościach. Z początku na chwilę wciela się ona w rolę prostytutki, później daje się poznać jako ambitna pani policjantka. Podczas filmu można zobaczyć także dość „niegrzeczną” scenę, w której główna bohaterka eksponuje swoje piersi. Mimo dość ostrego wizerunku policjantki, z powodzeniem można stwierdzić, że nie traci ona sympatii widzów. Nie tylko odtwórczyni głównej roli zasługuje na uznanie. Trzej bracia (Tomasz Karolak, Paweł Małaszyński i Marcin Bosak) oraz narzeczony Basi (Tomasz Kot) to także niezwykle barwne postacie, które zasługują na równie dużą uwagę. Tomasza Karolak, jako Dawid – sympatyczny ginekolog z niecodziennymi upodobaniami seksualnymi, jak zwykle świetnie odnalazł się w komediowej roli. Marcin Bosak, w roli Krzysia, bardzo dobrze poradził sobie z ukazaniem podporządkowanego władczej żonie (Joanna Liszowska) pantoflarza. Na szczególnie duże uznanie zasługuje Paweł Małaszyński, od którego rola wiecznie zagubionego Karolka wymagała wyjątkowo dużego zaangażowania. Jedno jest pewne: każda z postaci na długo zapada w pamięć, a przecież między innymi o to właśnie w filmach chodzi.

Przyjemny seans

„Ciacho” to przede wszystkim przyjemna do oglądania komedia, która nie wymaga od widza analizy i ogromnego skupienia. Opowiada ciekawą historię w przystępny dla odbiorców sposób, przy czym nie raz sceny z udziałem nieporadnych braci Basi dostarczają sporo śmiechu. Jest to film, który warto obejrzeć choćby dla świetnej obsady aktorskiej oraz kilku nieoczekiwanych zwrotów akcji. Niecałe dwie godziny spędzone z komedią „Ciacho” Patryka Vegi to naprawdę przyjemny sposób na spędzenie sobotniego popołudnia. Komediowy debiut reżysera znanego z kina sensacyjno – kryminalnego z pewnością można uznać za udany.